Nie jestem takim kawoszem jak Kordian, który wymyślił naszego kawowego i tylko z kawą bloga dlatego postanowiłam założyć drugiego na, którym kawy raczej nie doświadczycie, a jeżeli już tak to w nikłych ilościach :) Na dobry początek zapraszam was na pyszną chałkę! Muszę się przyznać do popełnionego błędu. Zamiast 1/4 szkl cukru dodałam JEDNĄ całą mimo tego wyszła pyszna :) Przepis z karteluszek Babci Kasi. :)
Składniki na dwie duże chałki:
25 g drożdży
1 szklanka wody
1 jajko
1/4 szklanki oliwy (oleju)
szczypta soli
1/4 szklanki cukru
4 1/2 szklanki mąki pszennej
jajko do posmarowania
Składniki na kruszonkę:
50 g mąki
50 g masła
50 g cukru
Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie, odstawiamy na 10 minut. Dodajemy jajko, sól, oliwę i cukier, miksujemy.
Wsypujemy półtorej szklanki mąki, mieszamy, dodajemy następne półtorej szklanki mąki, mieszamy i resztę mąki też dodajemy i tym razem już wyrabiając dokładnie. Odstawiamy na co najmniej godzinę do wyrośnięcia. Wyrabiamy ponownie, podzielimy na 2 kawałki. Odstawiamy na pół godziny. Każdy z kawałków dzielimy na 3 lub 4 części.
Z części formujemy wałki i zaplatamy z nich chałki*. Kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, odstawiamy kolejny raz na pół godzimy. Chałki smarujemy jajkiem, posypujemy kruszonką. Pieczemy około 35 minut w temperaturze 190 stopni.
*Formowanie chałki z 4 wałeczków: zlepiamy górne końce wałków i układamy je, by się wzajemnie nie dotykały. Zaczynamy od pierwszego wałka z prawej strony - przekładamy go pod wałkiem 2 patrząc od prawej, nad wałkiem 3 i pod wałkiem 4. Tę metodę powtarzamy, zaczynając zawsze od najbardziej zewnętrznego wałeczka z prawej strony. Gdy dojdziemy do końca wałeczków zlepiamy ich końce i podwijamy pod spód chałki. Z 3 wałeczków zaplatamy tak jak warkocz. Na zdjęciach zaplatana z 4
Wsypujemy półtorej szklanki mąki, mieszamy, dodajemy następne półtorej szklanki mąki, mieszamy i resztę mąki też dodajemy i tym razem już wyrabiając dokładnie. Odstawiamy na co najmniej godzinę do wyrośnięcia. Wyrabiamy ponownie, podzielimy na 2 kawałki. Odstawiamy na pół godziny. Każdy z kawałków dzielimy na 3 lub 4 części.
Z części formujemy wałki i zaplatamy z nich chałki*. Kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, odstawiamy kolejny raz na pół godzimy. Chałki smarujemy jajkiem, posypujemy kruszonką. Pieczemy około 35 minut w temperaturze 190 stopni.
*Formowanie chałki z 4 wałeczków: zlepiamy górne końce wałków i układamy je, by się wzajemnie nie dotykały. Zaczynamy od pierwszego wałka z prawej strony - przekładamy go pod wałkiem 2 patrząc od prawej, nad wałkiem 3 i pod wałkiem 4. Tę metodę powtarzamy, zaczynając zawsze od najbardziej zewnętrznego wałeczka z prawej strony. Gdy dojdziemy do końca wałeczków zlepiamy ich końce i podwijamy pod spód chałki. Z 3 wałeczków zaplatamy tak jak warkocz. Na zdjęciach zaplatana z 4
wałków.
Przepiękna ta chałka!! a do tego dżem truskawkowy... albo miód....mniam :D
OdpowiedzUsuńI życzę powodzenia w blogowaniu :)!
UsuńPysznie to ciasto wygląda. Ze mnie jest kawoszka, aczkolwiek to nie zmienia faktu, że do dobrej kawy potrzeba dobrego ciasta. ;)
OdpowiedzUsuńChałka wygląda pysznie, w dzieciństwie babcia robiła podobną, ah ten smak... :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za nową blogerkę, powodzenia! :)
Wyszła pyszna! Już drugi dzień się nią zajadamy z synem . Miękka,treściwa dziękuję za przepis,a jak zaplatać chałkę można zobaczyć na youtube ;)
OdpowiedzUsuń