- 120 g miękkiego masła (margaryna tu się nie nadaje)
- 3 łyżki cukru pudru
- 150 g mąki
- kilka kropel ulubionego aromatu
- 2/3 tabliczki czekolady
Wszystkie składniki zagnieść, można też utrzeć mikserem. Z ciasta robić kuleczki mniejsze od orzecha włoskiego, kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, spłaszczać widelcem, nadając jednocześnie wzorek.
Piec około 15 - 20 minut w temperaturze 180ºC.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wystudzone ciasteczka maczać do połowy w czekoladzie i odkładać do zastygnięcia.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wystudzone ciasteczka maczać do połowy w czekoladzie i odkładać do zastygnięcia.
Gdy przychodzi taki moment ze i ja nie mam wałka ( często gubię różne rzeczy, nawet wałek :P) to wtedy z pomocą przychodzi mi jakaś butelka, najlepiej od octu, wąska i długa, wypełniona po brzeg i tym samym cięższa :) A takie ciasteczka też robiłam, na święta, tylko, że cynamonowe :)
OdpowiedzUsuń